Zaciągnęłam się do ochotników w pracach archeologicznych.
Niezwykła przygoda.
Początkowo myślałam, że będzie to związane z odkopywaniem ceramiki czy jakiś narzędzi.
Myliłam się. To czego doświadczyłam tam mogę określić w jednym stwierdzeniu: "za duży szok, a za mało lat".
Byłam tam dwukrotnie.
Pierwszy raz przetrwałam dobrze, gdyż miałam za zadanie odkopywać tylko trumnę. Na następny dzień, było nieco ciężej.
Poniżej kilka zdjęć:
PS. Te "wielgachne" stroje naprawdę robiły wrażenie..
"Będzie co opowiadać dzieciom." xd
OdpowiedzUsuńa no. będzie >.<
OdpowiedzUsuń