wtorek, 19 listopada 2013

było


Wiem, że ten obrazek już publikowałam, jednak postanowiłam wstawić go do nowego obiegu. Może nieliczni pamiętają jeszcze tytuł ? ; D

WÓWCZAS ODDALI IM SWĄ MAGIĘ

Jeszcze z czasów, jak mój umysł był przesiąknięty tematyką fantasy. Teraz może odrobinę skierowałam się bardziej na anime, a jeszcze konkretniej One Piece i nie mam za wiele czasu, aby oba style ze sobą pogodzić. Chociaż z dumą dodam, że rozpoczęłam dzisiaj ponowne czytanie "Gry o Tron", przez co nie mogłam się skupić na lekcjach, gdyż "żyłam" ich życiem w tamtym momencie, co będzie skutkowało tym poczuciem, aż do wiosny, kiedy to zapowiedziana została premiera WINTER IS COMING !

poniedziałek, 18 listopada 2013


Bo jednak w końcu każdy odnajdzie coś, co stworzy dla niego alternatywę.
A dzięki temu, zawsze odnajdzie się wśród tych, którzy kochają to co on . < 3
I zawsze odnajdzie w nich wsparcie, bo takie rzeczy łączą tylko tych, których dusze tworzy ta sama "materia" . ; >

piątek, 15 listopada 2013

Przeczytane - " Ręka mistrza "


Nigdy wcześniej nie sięgałam w twórczość S. Kinga. „Ręka Mistrza” jest tytułem, nie tylko autora, którego darzę szczególnym uznaniem, ale też naczelnym „wyznacznikiem” dobrego smaku z mojej strony. Jest to pozycja, której nigdy się nie zapomina. Zostaje w świadomości czytelnika i kreuje jego nowe spojrzenie na literaturę grozy i fantastyki.
W polskiej wersji językowej wydania podjęło się wydawnictwo Prószyński i S-ka w 2009 roku. Przełożyło ono 628 stron błyskotliwej treści, która „ukryta” pod niestandardową okładką (której wstrząsające znaczenie można odkryć, kończąc książkę) szokuje nawet największych oponentów tego stylu.
W momencie rozpoczęcia fabuły na pierwszy plan wysuwa się Edgar Freementle – mężczyzna, który po ciężkim wypadku jest zmuszony rozpocząć swoje życie na nowo. Przeprowadza się na Florydę (wyspa Duma Key). Edgar, który obrażenia otrzymał nie tylko na ciele, ale i na duszy, odkrywa w sobie talent malarski. Nie jest świadom tego, że poprzez swoje zdolności potrafi odzwierciedlić budzącą grozę rzeczywistość. W trakcie fabuły bohater zbliża się do Elizabeth Eaastlake. Jest to chora na autyzm staruszka, dzięki której Edgar wgłębia się w tragiczną przeszłość rodziny Eastlake. Z czasem, pragnąc od niej uciec, przeszłość familii mocniej zaczyna „naciskać” na jego teraźniejszość.
Powieść przepełniają opisy prezencji ludzkich zwłok, wyglądu duchów z przeszłości; nasycona przekleństwami buduje rosnące napięcie.
Niestety, i tutaj możemy napotkać na pewne „potknięcia” autora. Najbardziej widocznym błędem autora jest przeprowadzony przez niego czas akcji. Powolne tempo, prowadzone przez ¾ tekstu (głównie sentymentalne opisy miejsc i przeszłości) jest mocno odpychające. Lecz warto jest „poczekać”, aby ostatnia część mogła w pełni pokazać kunszt autora, a dzięki temu wprowadzić w świat grozy z najwyższej światowej półki.

sobota, 2 listopada 2013

by zapełnić lukę


. jedna z tych postaci , których nie sposób nie kochać . ; p

. prawda , prowadzenie bloga się trochę wymija z celem , może jutro wstawię coś ciekawego , bo dzisiaj już nie chcę psuć szyku . bay