piątek, 1 czerwca 2012

Green Rose

Mogę się pochwalić, że zaczynam nowe opowiadanie. A raczej dwa. Jednakże napisałam tylko kilka stron "Green Rose" [ takiż też nadałam tytuł ]. Na chwilę obecną nie zdradzę nic więcej, więc nalegam aby wszyscy byli cierpliwi. ; d

Napomnę o dzisiejszym meczu piłki siatkowej, który okazał się totalną porażką. Wygrywając 5:0, potem 15:8, 20: 14, w ostatnich 3 minutach spotkania 3a nadrobiła i przy ostatnich 20 sek. rozgrywki załatwiła nas jednym punktem. Jakaś porażka. Drugi mecz oddaliśmy już bez niczego. Nie było wręcz sensu... ; /

Jak coś, to dodaje nowe fragment Destiny - > wejdź w zakładkę..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ładnie proszę o komentarzyyk. ; d